Komentarz egzegetyczny do tekstu do Izajasza 30,(8-14.)15-17

 

Tłumaczenie:

 

  1. Teraz idź, napisz to na tabliczce przy nich

            i w księdze zapisz,

            i będzie na późniejszy czas na zawsze (na świadectwo)[1], na bardzo długi czas.

  1. Bo on jest ludem przekornym,

          kłamliwym (synami kłamliwymi),

          tymi (synami), którzy nie chcą być posłusznymi wskazaniu JHWH,

  1. którzy powiedzieli jasnowidzom: Nie miejcie widzeń!

          i wieszczom: Nie wieszczcie nam tego, co słuszne!

          Mówicie nam to, co łatwe do przyjęcia!

          Wieszczcie to, co złudne!

  1. Zboczcie z drogi!

          Zejdźcie ze szlaku!

          Dajcie nam spokój ze Świętym Izraela!

  1. Dlatego tak rzekł Święty Izraela:

                        Ponieważ odrzuciliście to słowo

                        i zaufaliście nieprawemu zyskowi[2] i temu, co krzywe,

                        i zdaliście się[3] na to,

  1.               dlatego stanie się wam taka kara (wina):

                        jak pęknięcie rozrywające,

                        rozpadający się wysoki mur,

                        który nagle w mgnieniu oka się zawala,

  1.               [A zawalenie jego][4] jak rozbicie dzbana ceramicznego stłuczonego,

                        którego nie da się uratować,

                        i nie da się znaleźć nawet jego glinianych skorup,

                        aby rozgrabić ogień z paleniska

                        czy aby nabrać wody z kałuży.

  1. Bo tak rzekł Pan, JHWH, Święty Izraela:

                        W (dzięki) nawróceniu i spokoju zostaniecie ocaleni,

                        w milczeniu i w zaufaniu będzie wasza siła.

                        Ale nie chcieliście

  1.               i powiedzieliście: Nie!

                        Na koniu będziemy uciekać!

                        - dlatego będziecie uciekać.

                        I rumaka dosiądziemy!

                        - dlatego gnać będą twoi prześladowcy.

  1.               Tysiąc przed groźbą jednego,

                        przed groźbą pięciu będziecie uciekać,

                        aż staniecie się resztą

                        jak maszt sygnalizacyjny na szczycie góry

                        i jak proporzec wojskowy na wzgórzu.

 

Komentarz:

Przetłumaczony powyżej fragment składa się z trzech odrębnych perykop, które mogą tworzyć ciąg (zob. poniżej) i zostały ze sobą powiązane, m.in. odwołaniem do Świętego Izraela. Główną częścią tekstu kazalnego jest ostatnia z nich (w.15-17). Fragmenty te z całą pewnością nie należą do wczesnego okresu zwiastowania proroka, jako że odnotowano w nich negatywną odpowiedź ludu na prorockie zwiastowanie.

W w.8-11 Izajasz otrzymuje polecenie spisania (w.8) prorockiego przesłania (w.10a) z powodu jego notorycznego odrzucania przez lud (w.9.10a-11). Prorok ma utrwalić „to”, spisując na przyszłość (chiazm). Do pisemnego utrwalenia ma posłużyć tabliczka (pewnie chodzi o pojęcie kolektywne dla tabliczek), prawdopodobnie wyrycie pisma na kamiennej, drewnianej czy metalowej tabliczce (drewniane były najłatwiej osiągalne) i zapisanie w księdze, ściślej papirusowym zwoju (por. Jr 36,2.23). „Na przyszłość” nie musi oznaczać odległego czasu, choć pojęcie (olam sugeruje, że jednak chodzi o trwałe spisanie świadectwa, tak by przetrwało dłuższy czas[5]. W.9-11 są uzasadnieniem tego polecenia. Prorok ma do czynienia z ludem, który jest przekorny, tj. trwa w uporze w odrzucaniu słowa prorockiego i w nieposłuszeństwu Bożym przykazaniom (por. Iz 1,20; 6,10). Cechuje go (banim może oznaczać posiadanie jakieś cechy czy przynależenie do jakiejś grupy) niechęć wobec prawdy – rdzeń khš oznaczenie nie tyle kłamstwo, co odmowę uznania czy przekręcanie rzeczywistości; oraz nieposłuszeństwo wskazaniom – torze JHWH, które to pojęcie w Iz odnosi się nie do prawa Bożego, ale do Jego wskazówek przekazanych w postaci prorockiego zwiastowania (zob. 1,10; 2,3; 5,24). By nie być konfrontowanym z Bożą wolą przekazywaną przez proroków, żądają od nich, by nie mieli widzeń i nie ogłaszali im tego, co jest słuszne, prawdziwego (w.10a) – zakazy. Prorocy zostali tutaj określeni dwoma pojęciami, które oznaczają „widzącego” (odmiennie tłumaczone dla zaznaczenia, że są to dwa różne, choć paralelne pojęcia)[6]. Następnie wzywają proroków (nakazy) do zwiastowania tego, co łatwo im przyjąć (dosłownie „gładkie”), nawet jeśli byłoby iluzją, samookłamywaniem się (a zatem, jak można sądzić, przytacza się pozorne słowa ludu). To, co łatwe do przyjęcia, stoi w opozycji do tego, co słuszne, a złudne w opozycji do zwiastowania prorockiego w ogóle (w.10a/b tworzą chiastycznie zbudowaną antytezę), a jednocześnie wyjaśnia opis ludu z w.9. A jeśli prorocy nie chcą karmić ich ułudą, to niech im po prostu schodzą z drogi (w.11a) i dają spokój z Bogiem, nie mówią o Bożej woli czy wymaganiach (w.11b). W.10b-11 to pięć zdań w impt. (po dwóch zdaniach z zaprzeczonym impf. tożsamym z zakazem) połączonych bezspójnikowo, co podkreśla natarczywość żądań. Święty Izraela jest w Iz ulubionym określeniem Boga JHWH, które wiąże się z Bożymi wymaganiami lub Jego wychwalaniem (i kojarzy Boga ze świątynią). Ostatnie zdanie wyraźnie nawiązuje do w.9b.

Druga perykopa (w.12-14) jest klasyczną wyrocznią prorocką złożoną z zapowiedzi nieszczęścia (w.13-14) z uzasadnieniem (w.12). Została połączona się z poprzednią predykatem „Święty Izraela” oraz (redakcyjnie?) wyrazem „dlatego”. Powodem kary jest odrzucenie słowa prorockiego, w czym też przypomina poprzednie wiersze. Ponieważ nie sprecyzowano, o jakie przesłanie chodzi, to najlepiej założyć, że autor miał na myśli słowo prorockie w ogóle. Zamiast tego polegają i pokładają ufność w stosowaniu opresji wobec słabszych („nieprawy zysk”) i na tym, co krzywe – dosłownie wyraz ten oznacza coś krzywego, pokręconego (może się kojarzyć z żądaniami z w.10b-11a), a metaforycznie przewrotność. Prorok krytykuje wyzysk i przewrotność czy też postępowanie, które zobrazowane zostało przez chodzenie krzywymi drogami (co niektórzy komentatorzy kojarzą z podstępną dyplomacją, szukającą pomocy w Egipcie, na co mógłby wskazywać fragment z 30,1-7). Tak czy inaczej odbiorcy ściągają na siebie karę (wyraz najczęściej tłumaczony jako wina obejmuje swym znaczeniem nie tylko przewinienie, ale też karę), która została ukazana obrazowo: 1) pęknięcie konstrukcji, ściany, które powoduje, że wszystko się zawala (np. dom czy mur); 2) mur tak wysoki, że w jednej chwili (gwałtowność została wyraźnie uwypuklona) się zawala, rozsypując się w kawałki (w.13; chiazm w w.13ba/b); 3) duży dzban (pitos), który zostaje rozbity na tak drobne kawałki, że nawet jego skorup nie da się do niczego – rozgarniania ognia (by coś z niego wyciągnąć?) i zaczerpnięcia paru kropel wody z kałuży – wykorzystać (w.14). Obrazy te opisują całkowite zniszczenie, totalną katastrofę, stanie się całkowicie bezużytecznym. Jak się wydaje, wyrocznia ta jest skierowana przeciwko elitom (por. też oskarżenie z w.12).

Z perspektywy tekstu kazalnego najważniejsza jest trzecia perykopa (w.15-17). Tym razem prorok nie od razu krytykuje odbiorców, lecz wpierw wskazuje na właściwą postawę, której skutkiem byłoby ocalenie i zyskanie siły. Czasownik ( (= „zbawić”) oznacza ratowanie z różnych trudnych sytuacji życiowych (nie jest abstrakcyjnym terminem dla zbawienia w tamtym świecie), w tym z zagrożenia militarnego – reszta fragmentu wyraźnie posługuje się militarnym językiem, tak że pojęcie to w szczególny sposób przywodzi na myśl sędziów-„zbawicieli” z Sdz (2,18; 3,9 itd.). Podobnie rzeczownik gebûrāh to tutaj przede wszystkim siła militarna (por. Iz 11,2; 28,6). Ratunek w sytuacji zagrożenia wojennego ma zagwarantować poleganie na Bogu, co zostało wyrażone za pomocą czterech pojęć. Nie dające się adekwatnie przetłumaczyć na język polski „nawrócenie” oznacza zwrócenie się do Boga (por. 9,12), nastawienie się na Boże zamiary i działanie (por. 29,15; 30,1). „Spokój” wynika właśnie z takiego zdania się na Boga, na jego działanie. „Milczenie” jest tutaj właściwie synonimem „spokoju”, oznaczając wytchnienie od wojny (por. Joz 11,23; 14,15 itd.; przede wszystkim Iz 7,4; 18,4), dla którego paralelnym pojęciem bywa „pokój” (np. 1Krn 22,9). „Zaufanie” wiąże się z poczuciem bezpieczeństwa, które Bóg gwarantuje (por. Ps 22,4-5; 27,3). Prorok zaleca, by w sytuacji militarnego zagrożenia zdać się na Boga, a nie na swoje własne siły, które w kolejnych wierszach reprezentują konie. Kontekstem historycznym zwiastowania Izajasza jest zagrożenie ze strony mocarstwa nowoasyryjskiego, które wpierw położyło kresu północnemu Izraelowi (zdobywając Samarię w 723/722 r. p.n.e.), później nie tylko spustoszyło Judę i o mało co w końcu (w 701 r. p.n.e.) nie zdobyło Jerozolimy (por. 2Krl 18,12-19,36; Iz 36-37). Jednak Boża oferta została odrzucona – jednoznaczna odpowiedź: „Nie!”. Przywódcy ludu – znów adresatami są elity, na co wskazują też „konie” – wolą polegać na swej śmiesznej w konfrontacji z Asyrią sile militarnej i zabiegach dyplomatycznych (zob. Iz 30,1-7). Konie i rumaki – qal, tj. „lekki, szybki”, co jest poetyckim określeniem szybko biegających koni – na które mógł sobie pozwolić w zasadzie jedynie dwór królewski, dają im poczucie złudnej siły. Już czasownik „uciekać” pokazuje, że konie posłużą jedynie do panicznej ucieczki, a wrogowie będą ich ścigać równie szybko (czasownik qll, czyli „być szybkim”, tworzy grę słów z „rumakiem”). Ich pycha zamieni się w hańbiącą ucieczkę, gdyż tysiąc jeźdźców będzie uciekać przed jednym wrogiem, a wszyscy przed pięcioma (chiazm), a ściślej przed ich groźbą (słowo mające mityczny wymiar, gdyż groźbą Bóg ujarzmia moce chaosu, np. 2Sm 22,16; Ps 18,16; Hi 26,11). Mamy więc do czynienia z odwróceniem sytuacji z okresu „świętych” wojen, gdy Bóg wywoływał panikę wśród wrogów Izraelitów (np. Joz 10,10; Sdz 4,15; 8,12). Uciekający zostaną zdziesiątkowani: będą uciekać (powtórzenie czasownika) aż nie pozostaną spośród nich pojedyncze osoby, co wyrażono za pomocą dwóch obrazów: militarne insygnium umieszczone na końcu długiego pala (jeszcze tylko w 33,23 i Ez 27,5) oraz wysoki maszt sygnalizacyjny na wzgórzu, który miał wskazywać drogę karawanom i podróżującym (por. Iz 18,13). Izajasz radzi władcom, by w tych okolicznościach zdali się jedynie na Boga, a nie na swoje pozorne siły i złudne układy dyplomatyczne. Jedynie zdanie się na Boże zamiary może ich uratować[7]. Prorok obdziera odbiorców ze złudzeń i iluzji, każe im poważnie potraktować rzeczywistość i polegać na Bogu. Z pewnością tekst ten nie jest zachętą do nic nierobienia, lecz do pozbycia się iluzji o własnych możliwościach, które miałyby zapewnić powodzenie.

Jeśli odczytywać wszystkie trzy teksty razem, to można zauważyć, że Izajasz wzywa do ufności i poleganiu na Bogu, a nie własnych możliwościach w postaci przygotowań militarnych, fałszywemu zaufaniu układom międzynarodowym, przemocy, które prowadzą do katastrofy, całkowitego wyniszczania (w.13-14), tak że nawet przywódcy nie ujdą cało i zostaną zdziesiątkowani (w.16-17). Jednak słowo prorockie, takie zwiastowanie zostało odrzucone (w.12.15b-16aa), i nie tylko elity, ale i cały lud nie chce przyjąć takiego przesłania (w.9-11). Podążają za swoimi iluzjami – wiele razy pojawiają się określenia dla ułudy (w.10b), wykrzywionego (w.12), mylnych sądów (w.16). Dlatego Izajasz ma utrwalić swoje zwiastowanie, bo obecne pokolenie już z niego nie skorzysta, a stanie się świadectwem dla przyszłej reszty (w.8). Wolą polegać na sobie niż na Świętym Izraela, Bogu, który ma wymagania, ale który też jako jedyny ratuje i ocala.

Nabożeństwo w wieczór sylwestrowy w tradycji ewangelickiej treściowo naznaczone jest gotowością (przygotowywaniem się) na powtórne przyjście Jezusa (Łk 12,35-40). Wiąże się z nią znoszenie przeciwności przez zaufanie Bogu, od którego nic ani nikt nie może nas oddzielić (Rz 8,31-39). W to oczekiwanie w zaufaniu Bogu wpisują się również słowa Izajasza z 30,15-18. Liczenie na własne siły i zapobiegliwość może okazać się iluzją, zaś zdanie się na Boga – które wcale nie oznacza siedzenia z założonymi rękoma, lecz spełnianie Jego woli tu i teraz – prowadzi ostatecznie do ocalenia, nawet jeśli może ono mieć inny wymiar i zostać zrealizowane w inny sposób, niż moglibyśmy tego oczekiwać.

 


[1] W nawiasie tłumaczenie wg alternatywnej, dobrze poświadczonej wokalizacji tekstu, choć nieco późnijeszej – w historii przekazu mamy do czynienia z dwiema tradycjami odczytywania tekstu spółgłoskowego.

[2] Ponieważ całość opiera się na metaforyce krzywego, pokręconego, podejrzewa się pomylenie kolejności spółgłosek i chce się odczytywać to słowo jako „to, co krzywe”, czego jednak nie wspierają świadectwa tekstowe.

[3] Dosł.: „opierać się o (coś)”.

[4] Wyrażenie to w tekście hebrajskim (czego nie widać w przekładzie) jest powtórzeniem ostatniego wyrazu z w.13, tak że zasadne jest podejrzenie dittografii, tj. przypadkowego powtórzenia tych samych spółgłosek.

[5] Dzięki temu nawet po kilkudziesięciu wiekach możemy być odbiorcami prorockiego przesłania.

[6] Takie ujęcie nie jest precyzyjne jak pokazuje Iz 1,1: „widzeniem” są przecież zwiastowane dalej słowa. W Starym Testamencie mamy kilka pojęć, które mogły odnosić się do kategorii określanej przez nas jako prorocy (nabi) był początkowo postrzegany negatywnie – Am 5,14).

[7] Do tego polecam w języku polski G. von Rad, Teologia Starego Testamentu, Warszawa 1986, s. 481-491.